Dzisiaj spotkaliśmy się w bardzo dobrych humorach.
Przywitaliśmy się naszą piosenką. Odwiedził nas wspaniały gość wraz z opiekunem.Border collie, piękna mądra suczka, która cierpliwie znosiła wszelkie dziecięce uściski.
Rozmawialiśmy o jesiennych zapasach, o tym, co zbierają zwierzęta, a co ludzie. Po co robimy zapasy.Jedliśmy suszone śliwki, kiszone ogórki,dotykaliśmy i wąchaliśmy suszone grzyby. Nie przypadły jednak do gustu. Za to ogórki… Znikały w oka mgnieniu. Czytaliśmy opowiadanie o chomiku, który zapełniał swoją spiżarnię,ale zapomniał, że ma też przyjaciół. Była też historia o trzech ptakach, które śpiewały níu, níu, níu, tíu, tíu, tíu… I wspólna zabawa na dworze…
Jesień nas pięknie zaskoczyła mrozem i słońcem.