Małgorzata Bachmann Laskowska
Rodzina jako najważniejsze środowisko wychowania dziecka. Postawy rodzicielskie.
,,Dziecko jest jak roślinka
wymagająca troski i czułości.
Ile rodzicielskiej miłości,
tyle w sercu i umyśle dziecka dumy i radości”[1].
Chciałabym zwrócić Państwa uwagę, jak istotną rolę pełni rodzina w całościowym rozwoju dziecka, ze szczególnym zwróceniem uwagi na jej istotną rolę w osiąganiu sukcesów dziecka w nauce, a co z tym związane – z jego karierą zawodową w przyszłości.
O ogromnym znaczeniu rodziny mówi się obecnie bardzo wiele. A mianowicie – podkreśla się jej zasadniczy wpływ na rozwój fizyczny, umysłowy, a zwłaszcza emocjonalny, moralny i społeczny dziecka. Zwraca się uwagę na jej szczególną rolę w kształtowaniu osobowości. Ogólnie rzecz ujmując, wynika, iż rodzina porównywana jest do pierwszego ,,laboratorium psychologicznego”, w którym dziecko uczy się kontaktów z drugim człowiekiem, poznaje swoje możliwości i rozwija swoją osobowość. Specyfika funkcjonowania środowiska rodzinnego ma zasadniczy wpływ na biopsychospołeczny rozwój dziecka, a tym samym na jego osiągnięcia w nauce. Jak wynika z różnorodnych badań nad rodziną współczesną, widać wyraźnie, że rodzina dziecka ma zasadniczy wpływ dla szeroko rozumiany wszechstronny rozwój dziecka, a także na kształtowanie się jego drogi życiowej, postrzeganie świata, jak również budowanie poglądów, przekonań i wartości oraz osiągnięć szkolnych. Żyje ono i rozwija się w środowisku, z jednej strony uwarunkowanym biologicznie, a z drugiej – społecznie. Uczy się każdej czynności niezbędnej w życiu, głównie przez naśladowanie swego modela, którym na pierwszym etapie jego życia jest matka i ojciec. Dziecko przystosowuje się do określonego środowiska poprzez swą wrodzoną ciekawość i aktywność oraz zachodzące w nim z dnia na dzień zmiany.
Dlatego też w tym artykule chciałabym zwrócić Państwa szczególną uwagę na POSTAWY RODZICIELSKIE, które determinują osiągnięcia szkolne dziecka.
To właśnie rodzina w znacznym, co więcej decydującym stopniu warunkuje ogólny rozwój dziecka i kreuje jego przyszłe życie. Od warunków i atmosfery w rodzinie, od uznawanych i preferowanych przez nią wartości w znacznym stopniu zależą poziom osiąganych postępów rozwoju i stan emocjonalny dziecka, tj. odczuwany poziom zadowolenia, otwartość na kontakty, dominujący nastrój, stopień aktywności.
Zasadnicze ogniwo analiz nad rolą środowiska rodzinnego w biopsychospołecznym rozwoju dziecka stanowią postawy rodzicielskie, gdyż owe postawy rodzicielskie wywierają tak głęboki wpływ na dziecko między innymi, dlatego że emocjonalny stosunek rodziców do dziecka wyraża się w każdym nieomal słowie skierowanym do niego, w każdej czynności związanej z jego pielęgnacją i opieką nad nim, stanowi także komponent każdego zabiegu wychowawczego. Względnie trwałe nastawienie emocjonalne, którym przepojone jest postępowanie rodziców, wywołuje u dziecka reakcję w postaci specyficznego zachowania się.
Należy jednak wyraźnie pamiętać, że postawy rodziców wobec dziecka stanowią jeden z elementów całokształtu stosunków międzyosobowych, charakterystycznych dla danej rodziny. Nie można ich traktować w oderwaniu od szerszego tła życia rodziny i wzajemnych stosunków między jego członkami: ojcem, a matką, dziadkami a rodzicami czy dziadkami a dzieckiem w rodzinach trójpokoleniowych.
Pragnę przytoczyć w sposób zbiorczy charakterystyki cech zachowania dziecka odpowiadające każdej z głównych postaw rodzicielskich.
SCHEMAT NR 1: Model postaw rodzicielskich według M. Ziemskiej oraz formy kontaktu z dzieckiem i styl wychowania w rodzinie[2].
Źródło: Praca zbiorowa pod red. M. Ziemskiej. Rodzina i dziecko. Warszawa 1986, s. 207.
Są to:
a) przy nadmiernym dystansie — kontakt agresywny, polegający na „robieniu z dzieckiem porządku”bez wnikania w jego potrzeby czy motywy jego zachowania (rodzice „przeciw dziecku”) lub też na unikaniu go, wycofywanie się z kontaktu z dzieckiem (rodzice poza dzieckiem czy obok, ale nie ku dziecku),
b) przy nadmiernej koncentracji uczuciowej — uporczywe i sztywne dążenie do korygowania zachowania dziecka („rodzice nad dzieckiem”), albo trzymanie dziecka przy sobie i ograniczanie innych kontaktów społecznych (rodzice przy dziecku), a więc dążenie do utrzymania kontaktu symbiotycznego.
Prawidłowy kontakt z dzieckiem kształtuje się dzięki zrównoważeniu uczuciowemu rodziców oraz dzięki wewnętrznej autonomii.
I tak postawa odtrącająca sprzyja kształtowaniu się u dziecka cech takich, jak: agresywność, nieposłuszeństwo, kłótliwość, kłamliwość oraz popełnianiu kradzieży, zahamowaniu rozwoju uczuć wyższych, zachowaniu się aspołecznemu, a nawet antyspołecznemu. W niektórych wypadkach powoduje zastraszenie, bezradność, trudność w przystosowaniu na skutek zahamowania. Może wystąpić też otyłość, pozory niedorozwoju, czy też, przy nagłym odtrąceniu — reakcje nerwicowe.
Akceptacja dziecka przez rodziców sprzyja kształtowaniu się zdolności do nawiązywania trwałej więzi emocjonalnej, do przywiązania oraz zdolności do wyrażania uczuć, dziecko zatem bywa wtedy wesołe, przyjacielskie, miłe, usłużne, współczujące, a także dzięki poczuciu bezpieczeństwa – odważne.
Gdy rodzice wykazują postawę unikającą kontaktu z dzieckiem, może być ono niezdolne do nawiązywania trwałych więzi uczuciowych, a więc uczuciowo niestałe, nastawione antagonistycznie także do społeczeństwa i jego instytucji, zmienne w swych planach, niezdolne do obiektywnych ocen, skłonne do przechwałek. Może też czuć się prześladowane i rozżalać się nad sobą, samo się pocieszać. Bywa też niezdolne do wytrwałości i koncentracji w nauce, nieufne, bojaźliwe lub wchodzące w konflikt z rodzicami, ze szkołą. Mogą też wystąpić u niego lżejsze objawy wykolejenia się. Starsze dziewczynki mogą przejawiać brak dbałości o swój wygląd, mimo że szukają uczucia u przedstawicieli płci odmiennej, przy czym z powodu niezdolności do trwałych uczuć zwykle nawiązują wciąż nowe, przelotne tylko znajomości, ciągle szukając prawdziwej miłości.
Postawa współdziałania na ogół powoduje, że dziecko staje się ufne wobec rodziców, zwraca się do nich po rady i pomoc, jest zadowolone z pracy, z rezultatów własnego wysiłku, wytrwałe, zdolne do współdziałania, do podejmowania zobowiązań, potrafi troszczyć się o własność swoją i innych.
Cechująca rodziców postawa nadmiernego wymagania, korygowania, krytyki sprzyja kształtowaniu się u dziecka takich cech, jak: brak wiary we własne siły, niepewność, lękliwość, obsesje, przewrażliwienie i uległość, brak zdolności do koncentracji. Mogą powstawać też u niego trudności szkolne czy trudności w przystosowaniu społecznym. Wpływ tej postawy rodzicielskiej okazuje się słabszy, gdy dziecko zdolne jest do buntu wobec rodziców i ma dobry kontakt z rówieśnikami. Niemniej jednak dziecko może wtedy przejawiać słabe aspiracje, brak opanowania uczuciowego i być podatne na frustracje.
Przy postawie rodzicielskiej uznającej prawa dziecka w rodzinie może ono wyrobić w sobie lojalność i solidarność w stosunku do innych członków rodziny, nie musi polegać zawsze na rodzicach i być od nich zależne, ale może podejmować czynności z własnej inicjatywy, co sprzyja twórczości.
Rodzicielska postawa nadmiernie chroniąca może powodować u dziecka opóźnienie dojrzałości społecznej, zależność dziecka od matki, jego bierność, brak inicjatywy, ustępliwość lub zachowanie typu „rozpieszczone dziecko”, a więc nadmierną pewność siebie, poczucie większej wartości, niepowściągliwość, zuchwalstwo, zarozumiałość, awanturowanie się, tyranizowanie matki, nastawienie egoistyczne i wygórowane wymagania względem rodziców, ale z drugiej strony — gdy dziecko znajduje się samo — niepewność, niepokój i złe samopoczucie psychiczne.
Gdy rodzice darzą dziecko zaufaniem i swobodą, może być ono zdolne do współdziałania z rówieśnikami, uspołecznione, pomysłowe, bystre, trzeźwe, w miarę pewne siebie, łatwo przystosowujące się do różnych sytuacji społecznych. Może przejawiać dążenie do pokonywania różnych przeszkód, kończenia czynności rozpoczętych, spełniania trudnych zadań.
Ogólnie można stwierdzić, że nadmierna koncentracja rodziców na dziecku może powodować u dzieci reakcje z punktu widzenia klinicznego określone jako nerwicowe, natomiast nadmierny dystans uczuciowy w stosunkach „rodzice — dziecko” sprzyja powstawaniu u dzieci cech psychopatycznych[3].
Nadmierny dystans uczuciowy wobec dziecka niepozwalający na zaspokojenie jego potrzeb doznawania życzliwych uczuć, przynależności i kontaktu z rodzicami powoduje chorobę sierocą (dziecko może być sierota we własnym domu – jak to zauważył J. Korczak), w wyniku której występuje częściowe lub całkowite zahamowanie rozwoju uczuć wyższych i niezdolność do trwałego przywiązania. Wiadomo także z badań nad genezą zachowania się agresywnego u dzieci, że gniew i agresję wywołuje u nich frustracja w związku z zaniedbywaniem czy odtrąceniem ich przez rodziców. Dystans uczuciowy w skrajnych postaciach prowadzi u starszych dzieci i młodzieży do typu zachowania aspołecznego, a nawet antyspołecznego. Z punktu widzenia klinicznego będą to, jak wspomniano wyżej, dzieci psychopatyczne lub raczej socjopatyczne, nie zaś nerwicowe.
Układ stosunków między rodzicami a dziećmi kształtuje się przede wszystkim w aspekcie jakości postaw rodzicielskich, i co z tym związane, charakterystycznym stylem wychowania młodego człowieka. Nie można tu pominąć faktu, iż to wszystko wpływa na wytworzenie specyficznego dla danego środowiska rodzinnego swoistego emocjonalnego klimatu. Te elementy i związana z nimi cała gama sytuacji wychowawczych wpływa na komunikacyjne korelaty identyfikacji z rodzicami, czyli ogólnie mówiąc swoisty dialog w środowisku rodzinnym determinuje identyfikację czy też jej brak.
Ważny jest również styl komunikacji rodzicielskiej, polegający nie na mówieniu do dziecka, ale na rozmawianiu z nim, można uważać za pożądany z wychowawczego punktu widzenia. Daje on dziecku poczucie bezpieczeństwa, więzi emocjonalnej, zaufania do rodzica i psychicznego wsparcia, a jednocześnie pozostawia miejsce na rozwój autonomii i własnej tożsamości dziecka. O konstruktywnej komunikacji decydują następujące elementy: a) akceptacja siebie i dziecka, b) autentyczność, czyli bycie sobą, c) empatia, czyli rozumienie tego, co się w kimś dzieje, wczuwanie się w stany emocjonalne innych, d) miłość, e) życzliwość, f) otwartość, g) zaufanie.
Ważne jest:
a) partnerstwo, a w tym:
- okazywanie przez matkę i ojca szacunku dla własnych opinii dziecka,
b) otwartość:
- przezroczystość w komunikacji z rodzicami wiąże się z uznawaniem rodziców przez dziecko za wzór osobowy, szacunkiem do ich postaw życiowych i wyznawana hierarchią wartości,
- umiejętność podejmowania tematów intymnych, co łączy się z pragnieniem dziecka bliskość emocjonalnej z rodzicami, a to z kolei wypływa z uznawaniem matki – bądź ojca – za autorytet,
- dzielenie się rodziców z własnymi przeżyciami i rozmowa z dzieckiem o tym, co ich spotkało w danym dniu,
c) uwaga:
- okazywanie przez rodziców zainteresowania wypowiedziami dziecka, co łączy się przede wszystkim z uznawaniem przez dziecko zarówno matki, jak i ojca za wzory osobowe i pragnienie bliskość emocjonalnej z rodzicami,
- rozumienie dziecka,
- empatia,
d) ekspresja:
- zajmujący sposób wypowiadania się matki i ojca,
- łatwość w okazywaniu radości,
- wykluczenie teatralności i sztuczności rodziców względem dziecka,
e) wyrażanie uczuć:
a. wiąże się z akceptacją dziecka,
b. deklarowaniem miłości,
c. spontanicznym wyrażaniem uczuć,
d. życzliwym zainteresowaniem sprawami i w ogóle światem dziecka,
e. dobieraniem odpowiednich metod wychowawczych.
Powiem jeszcze tylko o tak istotnej kwestii, jaką jest współpraca rodziców ze szkołą w celu najlepiej pojętego ,,dobrego interesu dziecka” – w aspekcie jego wielostronnego prawidłowego rozwoju.
Rola rodziców w kształtowaniu drogi życiowej dziecka jest wielkim zadaniem. I dlatego też na rodzicach spoczywa specyficzna odpowiedzialność za ich biopsychospołeczny rozwój dziecka. Nie można zapomnieć, jak istotną sprawę stanowi ,,witamina M”. I tak niezaspokojona u dzieci i młodzieży potrzeba miłości, przynależności i bezpieczeństwa rodzi negatywne skutki w rozwoju psychicznym dziecka, co z kolei rzutuje na pozostałe funkcje rozwojowe człowieka. Podkreśla się następujące skutki jej braku:
a) u dzieci w wieku przedszkolnym – w postaci opóźnienia w rozwoju, nadpobudliwości, braku koncentracji, trudności w dokonywaniu selekcji i lepkości uczuciowej (,,uczuciowy imbecylizm”),
b) u dzieci w wieku szkolnym – w postaci niechęci do nauki i szkoły, bierności, powierzchowności, agresywności lub wycofywania się z kontaktów społecznych i zamykania się w sobie, obniżenia poziomu myślenia abstrakcyjnego i logicznego, braku poszanowania rzeczy, zwiększonej roszczeniowości czy postaw konsumpcyjnych,
c) u młodzieży – w postaci zaniku ambicji, braku samodzielności, inicjatywy, odpowiedzialności za siebie i innych, skłonności do spożywania alkoholu i wczesnej inicjacji życia seksualnego.
Konkludując, powiem, iż rodzina – jej funkcjonowanie – w określony sposób rzeźbi istotę ludzką, determinuje życie młodego człowieka, kształtowanie się jego osobowości, wyrabianie charakteru, a także postrzeganie świata, jak i budowanie poglądów, przekonań, wartości i uznawanych sposobów zachowania i działania, powodzeń szkolnych, ale przede wszystkim wpływa na postrzeganie samego siebie – własnego ja.
Rodzice stanowią istotną podwalinę w procesie biopsychospołecznego rozwoju dziecka, a w tym kształtowania się jego świata myśli, uczuć, dążeń i ,,bycia człowiekiem”.
Dzieci dzisiaj – będą dorosłymi jutro. One będą określać naszą przyszłość. Cechy, jakie zaszczepimy im dzisiaj i warunki życia, jakie im stworzymy, będą decydować o tym, jaki będzie świat w następnym stuleciu (Prof. Adam Łopatka, „Państwo i prawo”, 1990, nr 3.).
——————————————————————–
[1] E. M. Minczakiewicz, B. Grzyb, Ł. Gajewski, Elementarz dla rodziców – dziecko ryzyka a wychowanie, Kraków 2003, s. 5.
[2] M. Ziemska, Postawy rodzicielskie, Warszawa 1977, s. 207 – 265.
[3] M. Ziemska, op. cit., s. 194.